rozrywka56Już pierwszej nocy w celi, John naraża się na grube nieprzyjemności, gdy nie jest w stanie przejść obojętnie obok tego, że kilku osiłków próbuje zgwałcić młodego chłopaka?atakuje ich i momentalnie zjawiają się strażnicy? napastnicy zostają pobici, ale najwidoczniej obrońców także nie lubią, bo Johna spotyka to samo, a na dodatek zostaje wywleczony ze wspólnej celi, przyjmuje jeszcze kilka ciosów i czuje przystawiony pistolet do tyłu głowy?jest przekonany, że to już koniec (tu naprawdę mogą robić, co chcą i nikt ich z tego nie rozlicza)?wspomina imię córki? trzymający pistolet jednak nie pociąga za spust?wtedy John przyznaje się, że jest Brytyjczykiem i ma informacje na temat zabójstwa? Zostaje umieszczony w sali, która można by było nazwać salą tortur?przykuty łańcuchami do drabiny?wprowadzono człowieka, którego miał wyciągnąć z tego wiezienia, a którego John stwierdził, że zna?i mimo że dawał mu znaki oczami, tamten nie przyznał się do znajomości?po jego wyprowadzeniu, człowiek mieniący się bogiem tego miejsca zaczął wybierać spośród różnych przedmiotów sprawiających ból taki, który byłby godny zadać taki ból temu białemu człowiekowi?wybrał olbrzymi młot i już zamachnął się, aby wymierzyć cios, gdy ktoś go powstrzymał, kazał umyć Portera i przyprowadzić do siebie?