Wiggles

Na rynku strategii (nie chodzi tu o RTS’y) panuje ostatnio zastój, wszyscy czekają chyba na trzecią odsłonę Cywilizacji, pogrywając w mięczyczasie w… no cóż, właściwie to nie ma ostatnio żadnej porządnej strategi… Na sczęście na horyzoncie widać grę, która w długie jesienne wieczory przyniesie pod strzechy trochę rozrywki i intelektulanych zmagań… The Wiggles, bo o tej grze mowa to w największym skrócie strategia z elementami RPG, przypominająca trochę Settlerów, a trochę The Lost Vikings i The Creatures… Zanmim jednak o oferowanych atrakcjach, oto po krótce fabuła The Wiggles. W środku Ziemi, głęboko pod jej powierzchnią, niegdysiejeszy stróż Boga-Ojca Odyna, demoniczny pies Fenris stał się synonimem strachu i przerażenia. Odyn nie może pozwolić by to niemiłe psisko dalej panoszyło się w podziemnym światku, postanowił więc wziąść kundla na smycz – na bardzo specjalną smycz. Mogą ją wykuć tylko twoi przyszli podopieczni – zmyślne krasnoludy. Lecz zadanie to wcale nie jest łatwe; wymaga wieloletniej pracy i dopiero jedno z kolejncyh krasnoludzkich pokoleń może wypatrywać końca swojej pracy. Prze Tobą, drogi graczu, staje to karkołomne zadanie. Będziesz musiał zaplanować zajęcia swoim milusińskim – zajęcia wszelkiego rodzaju: od pracy po rozrywki, od szkolenia się w walce do wynajdywanie nowych wynalazków… To wszystko po to by być gotowym do ostatecznej rozgrywki z Fenrisem… Fabuła jak widać jest przesiąknięta skandynawską mitologią – takie terminy jak Odyn czy Fenris, zmyślne krasnoludy (czy jak wolicie skrzaty) wykonujące Bogom różnego rodzaju zabawki to nic nowego dla fanów północnych rejonów Starego Kontynentu (i oczywiście, fanow Thorgala).
Sama rozgrywka toczyć się będzie pod powierzchnią ziemi – w ogromnym, non-levelowym środowisku (czyli nie będzie żadnych leveli – po prostu jedna, ogromna mapa). W tym niegościnnym i niebezpiecznym miejscu spotkamy obrzydliwych trollów, złośliwe smoki, rzeki wrzącej lawy, ale też skarby i inne dziwne, przyjazne istoty. Gracz będzie musiał nauczyć krasnali tak podstawowych czynności jak gotowanie zupy z okolicznych grzybków, kucie broni i narzędzi, hodowla chomików (choć doprawdy sam Odyn tylko wie jaki pożytek z chomika w tak nieprzyjaznym środowisku – bo chyba nikt nie będzie konsumował tak sympatycznego zwierzaka!) czy wynajdywanie dziwnych maszynerii. Nasze krasnale będa zachowywać się jak ludzie, a przecież żaden człowiek nie lubi tylko pracować! Zapewniene rozrywek to kolejny z naszych problemów. Porządny krasnal uwielbia wybrać się do pubu na kufel gorącego piwa, pogawędzić z kumplami, zagrać w karty, kręgle czy chociażby porządnie się wyspać po dniu wytężonej pracy! Na szczęście nie będzie to społeczeństwo samych facetów, a jakże! Zmysłowe (dla krasnoludów oczywiście!) krasnalki staną sie nieraz problemem natury sercowej. Bawienie się w sfata będzie zresztą niezbędne, albowiem tym sposobem dostaniemy pod opiekę młodych krasnali, które przejmą najlepsze cechy swoich rodziców – jeśli więc jakiś krasnolud będzie znakomitym budowniczym jego potomstwu również nie obca będzie murarka. Gracz zresztą będzie mógł wychować własny klan budowniczych, wojowników czy naukowców. Opieka nad nimi i pozostałą gawiedzią będzie naszym priorytetowym zadaniem – jak w życiu tak i w The Wiggels każda jednostka będzie unikalna, a jej strata będzie bolesnym ciosem dla całej społeczności. Do rozwiązania stanie przed graczem około pół setki różnego rodzaju questów rozsianych po całej mapie, można się więc spodziewać, że nasze pociechy zdobywać będą doświadczenie, przybliżając się do poznania tajemnicy demonicznego Fenrisa. Obiecująco brzmią zapowiedzi o możliwości szkolenia kransoludów w różnych stylach walki – wspomina się o Karate oraz Taekwondo… Specjalne turnieje przetestują umiejętności naszych milusińskich. To może być doprawdy ciekawy widok – krasnolud karateka, tego świat chyba jeszcze nie widział. Cała gra zapowiada się więc, jak już wspomniałem na początku, jako połączenie Settlersów z The Creatures – wychowywanie młodych krasnali, konstruowaie budowli, rozwiązywanie powierzonych nam zadań, śledzenie nie liniowej fabuły … Wszystko to oprawione zostanie oczywiście trójwymiarowym engine, z możliwością obracania kamery i podziwania krasnali z różnej perspektywy… Zresztą, spojrzcie na screeny – grafika stoi na naprawdę wysokim poziomie. Na koniec kilka „gołych” cyfr, które ukazują, że programiści stworzyli naprawdę bogaty świat… a więc: 5 różnorodnych krasnoludzkich klanów, 30 budowli, 20 typów narzędzi, 7 różnych surowców, 10 typów broni, 4 style walki, setka zawodów i form wypoczynku, 5 historycznych okresów, przez które dane nam będzie wędrowąc ku ostatecznemu celowi… No cóż, sami przyznacie, robi wrażenie. Jeśli wszystko to uda się połączyć z zgrabną całośc, to dostaniemy do rąk bardzo rozbudowaną startegię z elementami RPG, w bardzo ładnej, choć jak na mój gust, troche zbyt cukierkowej oprawie. No, ale programiści od początku obrali sobie za cel stworzenie gry zabawnej i humorzastej – miejmy tylko nadzieję, że nie przesadzą z tym ubajkowieniem rozgrywki i starsi gracze znajdą tu trochę intelektualnych wyzwań… O tym przekonamy się już w październiku kiedy w pełni zlokalizowaną grę wyda na rynek CD Projket.